Żyć tak, aby inspirować…

Skoro, mam nadzieję, odpowiedziałaś (-eś) sobie na pytanie „Dlaczego mam biegać boso?”, to idąc krok dalej, może bosa aktywność stanie się dla Ciebie możliwością wyrażenia ukrytego w każdym z nas pragnienia, by „Żyć tak, aby inspirować”?

Inspiracją lub inaczej „punktem zapalnym” do podzielenia się z Tobą poniższymi przemyśleniami, stał się e-mail, który, swego czasu, otrzymałem od Was, a dokładniej od Filipa (pisownia oryginalna):

Cześć,

właśnie trafiłem na Twojego bloga.

Jestem po dwóch treningach na boso.

Gościu jak Ty mnie zainspirowałeś 😀 😀

Bose stopy na tych kamlotach O.O – relacja z Barana

 

Bieganie boso to wolność, to zupełnie inne odczucia 🙂

 

Jak sobie radzisz w niskich temperaturach?

Teraz jest ok 7-10 oC i jeszcze można, ale co poniżej?

Ledwo zacząłem i co zima i mam sobie zrobić przerwę? :/

 

Już wiem że zamiast celu na prędkość/napinki na czas następny cel jak chodzi o Poznań Półmaraton to będzie BOSO!!!

 

Pozdrawiam z Poznania

Filip / Piątkowo na Biegowo

 

Dziękuję Filipie za słowa, które dla mnie wiele znaczą oraz za zgodę na publikację korespondencji! Powodzenia w bosej aktywności!

„Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu” – Gabriel García Márquez

Według mnie, odnosząc się do podejmowanych przez nas różnorakich działań, inaczej można powiedzieć „Bądź sobą. Rób swoje, to co pochłania Cię, co jest Twoją pasją, nawet gdy walczysz z trudnościami, wątpliwościami, gdyż nie wiesz dla kogo możesz stać się inspiracją”

Ile razy wydaje Ci się, że nikt nie widzi Twojego zaangażowania, Twoich chęci, poświęcenia dla „tej jednej sprawy”. Prawdopodobnie cieszysz się , że robisz to co kochasz, ale… właśnie ale… dzielenie radości z samym sobą to nie to samo co obdarowywanie nią innych… wtedy staje się ona pełna.

Przeciwstawnie do sytuacji jak dzielenie trudności przynajmniej na dwoje, które wtedy stają się mniejszymi, tak radość życia pasją, bo o niej mowa, dzielona z innymi jest przynajmniej podwójną radością.

Zgadzasz się z tym? Jak tak i staram się tak żyć. Na ile mi się to udaje oceńcie sami… A jak to wygląda u Was?

Puentując:

 „Żyj z całych sił. I uśmiechaj się do ludzi. Bo nie jesteś sam.” – Dżem/Do Kołyski

 

p.s. Filip jest już po swoim pierwszym bosym półmaratonie, o czym możecie przeczytać na naszym facebookowym profilu, a dokładnie TUTAJ. Brawo Filipie!

 

2 Trackbacks / Pingbacks

  1. Żyć tak, aby inspirować… – biegam, bo… – moja przygoda z bieganiem
  2. Żyć tak, aby inspirować… – biegam, bo… – moja przygoda z bieganiem

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*