Tym razem „potraktuję” Was, nie najeżoną emocjami opowieścią o cyklicznym treningu biegowym, pod wskazującą na lokalny charakter i przywiązanie do regionu nazwą, tj. Winter Vertical Wierch nad Kamieniem, lecz krótką notatką, której przeczytanie nie zajmie Ci dużo czasu, tak jak proste odliczenie do trzech: raz, dwa trzy. Dlaczego? Gdyż myślą przewodnią stanie się sportowe określenie, związane ze zrobieniem czego trzy razy, czyli z hattrickiem.
Przyjacielskie do trzech razy sztuka
Raz…
Pierwsze spotkanie, 07 grudnia 2019 r., przed treningiem, zarówno biurze Zawodów (Szkoła Podstawowa w Maciejowej) i pod szlabanem na miejscu startu (w miejscowości Składziste), to czas oraz miejsce, na „piątki”, „miśki”, „buziaczki” z widywanymi, od zawodów do zawodów, Znajomymi. Stało się one także przyczynkiem to wzajemnych gratulacji z osiągniętych sukcesów i rozmów o przyszłorocznych planach biegowych. Jednocześnie dało nam ono możliwość wysłuchać technicznych komunikatów od Organizatora treningu – Łukasza Przybyłowicza oraz słów wsparcia i gratulacji, płynących z ust Pani Wójt Gminy Łabowa – Marty Słaby.
fot.: Aldona Mika, Krzysztof Stachura
Dwa…
Spotkania na trasie o rozmaitym czasie trwania. Od tych wzrokowych, poprzez skupionych tylko na „cześć, cześć”, po te trwające prawie przez cały trening. Jednakże o tym trochę później. Może to będzie Twoje zadanie?
Trzy…
Po pokonaniu trasy, spotykamy się już w schronisku na Łabowskiej Hali, gdzie nie tylko wrażeniami z trasy się dzielimy, lecz także pyszne jedzonko spożywamy oraz w konsekwencji wspólne spędzanie czasu drogą powrotną sobie przedłużamy.
fot.: Winter Vertical Wierch nad Kamieniem, Łukasz Przybyłowicz
Reprezentacja Akademii Bosego Wirusa na mecie treningu, czyli przed schroniskiem na Łabowskiej Hali
fot.: Aldona Mika
Hattrick i jego odsłony
Z jednej strony, był to mój prywatny hattrick, gdyż dane mi było po raz trzeci uczestniczyć w wspomnianym treningu. Wrażeniami z poprzednich edycji, z miłą chęcią, dzielę się z Wami w relacjach z 2017 roku („Łabowskie hasanie, czyli Winter Vertical Wierch nad Kamieniem„) i 2018 roku („Sobota z Vivaldim na Winter Vertical Wierch nad Kamieniem„).
Z drugiej, zaliczył go, można by rzec, „etatowy zwycięzca”, czyli Stanisław Tomasik, który trzeci raz jako pierwszy uczestnik treningu, przekroczył progi schroniska na Łabowskiej Hali.
Podziękowania w trzech aktach
Akt pierwszy…
Słowa uznania dla Organizatora, czy jak kto woli Koordynatora treningu Winter Vertical Wierch nad Kamieniem – Łukasza Przybyłowicza, za pomysł, jego przeprowadzenie, a przede wszystkim za kontynuację tej świetnej inicjatywy.
Akt drugi…
Podziękowania niech z naszych „rąk” odbiorą:
- Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (sekcja Piwniczna), dzięki którym mogliśmy czuć się bezpiecznie na zimowej, często oblodzonej trasie;
- Partnerzy treningu, będący jego materialnym „dobrym duchem”, dającym możliwość nagrodzenia najszybszych Koleżanek i Kolegów oraz obdarowania wszystkich Uczestników treningów pamiątkowymi medalami i czapkami.
Akt trzeci…
Dziękuję Tobie, Tobie i Tobie i Tobie też, za czynne włączenie się w zbiórkę charytatywną, prowadzona przez Fundację GOPR, wspomagającą leczenie i rehabilitację Mai – Córki Ratownika GOPR. W swoim imieniu, jak również samej Zainteresowanej, Jej Bliskich i Łukasza – dziękuję, dziękuję, dziękuję.
Jeśli i Ty, Droga Czytelniczko, Drogi Czytelniku, chcielibyście wspomóc leczenie Mai, możecie to zrobić za pośrednictwem oficjalnej strony Fundacji GOPR – TUTAJ.
fot.: Karol BOSY WIRUS Trojan, Aldona Mika, Krzysztof Stachura
Jak wyglądała trasa Winter Vertical Wierch nad Kamieniem?
Na koniec, co nieco o samej trasie.
fot.: Aldona Mika, Karol BOSY WIRUS Trojan
Po pierwsze… na dzień dobry, ostry podbieg, pokonywany marszobiegiem, który był tegoroczną nowością, wchodzącą ze śmiałością w mięśnie czworogłowe ud i łydki.
fot.: Karol BOSY WIRUS Trojan, Garmin Connect
Po drugie… lodowisko, „zafundowane” Uczestnikom przez „Matkę Naturę”, dające o sobie szczególnie znać podczas drogi powrotnej.
Po trzecie… emocje. Tutaj będzie pusto, gdyż to Ciebie poproszę o podzielenie się Twoją relacją, jak minęła Ci trasa na Łabowską Halę (np.: czy i jakie trudności Ci sprawiła? Czy pokonałaś, pokonałeś ja sam, czy była okazją do spotkania i towarzyskiego jej przebycia, itp., itd.) oraz ile razy uczestniczyłaś, uczestniczyłeś w treningu Winter Vertical Wierch nad Kamieniem? Gdzie możesz to zrobić? W komentarzu do niniejszego tekstu.
Do zobaczenia w 2020 roku 🙂
p.s. galerię zdjęć możesz obejrzeć także na facebookowym profilu treningu –TUTAJ.
Dodaj komentarz